Ja żyję, wbrew pozorom, chociaż zastanawiam się czy sesja mnie nie wykończy :) Znalazłam chwilę na wrzucenie paru fotek ukończonego już miesiąc temu kapelusza i czynność ta wygrała z odpisywaniem na maile :D
Oto on: kartonowo - satynowy kapelusz, z rondem usztywnionym drutem (takim zwykłym, nie modniarskim)
Brzeg ronda został obszyty czarną wstążką ale to już się na zdjęcie nie załapało :)
Jeśli chodzi o sukienkę, to po wielu perypetiach doszła do mnie paczka z materiałem, a ja nawet uszyłam już stanik sukni (górę) i wszyłam spódnicę. Nawet to obrąbiłam. I zatrzymałam się na rękawach - naprawdę nie mam siły z tym walczyć kiedy czeka na mnie prawo rolne i kryminologia...
A skąd zamawiasz materiały? ; )
OdpowiedzUsuńzazwyczaj na allegro, mam kilku sprawdzonych sprzedawców :) tym razem skorzystałam z oferty kogoś niewypróbowanego przeze mnie wcześniej...
OdpowiedzUsuńPiękne stroje ,jestem zachwycony dokładnością .Uroczo wyglądasz w tych sukniach , delikatna jak figurka porcelanowa .Czekam na kolejne prace :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń