poniedziałek, 12 września 2011

Różowa polonaise a la Maria Antonina

Ostatnio ktoś podrzucił mi fotkę z filmu Maria Antonina i natchnął mnie do ponownego obejrzenia tego filmu i cudnych kostiumów zaprojektowanych dla królowej. Miałam zabierać się za inny projekt - gorset - ale moja maszyna się zepsuła (już drugi raz), a szycie gorsetu ręcznie jest koszmarem! Pomyślałam więc, że skoro się nudzę, to równie dobrze mogę zacząć projekt, który mogę uszyć w całości ręcznie. I tak powstała suknia inspirowana tą oto suknią Marii Antoniny:
zdjęcie pochodzi ze strony www.costumersguide.com/ma46.shtml
A tu tył:
zdjęcie pochodzi ze strony www.costumersguide.com/ma46.shtml
Moja ma inne rękawy, zainspirowane tym obrazkiem:
Oto moja polonaise ze morelowej (albo łososiowej) satyny, z białą bawełnianą spódnicą. Zdobienia i rękawy zrobione z takie woalu jak na firanki. Powinny być z gazy, ale takiej nie miałam i na razie to mnie nie było stać żeby ją kupić.

Tak rozwiązałam problem braku dużej rogówki  :)








zdobienie z bliska

Zastanawiałam się, czy te mankiety są odpowiednie (tzn. czy były modne za czasów Marii Antoniny) ale czytając artykuł na Wikipedii dowiedziałam się, że MA przybyła do Francji w 1770. Większość rycin, na których widać tego typu rękawy pochodzi właśnie z lat 70. XVIII wieku ;)
Do kompletu zrobiłam również nowy kapelusz:

3 komentarze:

  1. Mam do Ciebie kilka pytań ; )

    Czy mogłabyś mi podać swój adres email?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, oto on: nycz.ela2@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja wymarzona suknia normalnie! ;) Przecudowna jest.

    OdpowiedzUsuń