Ostatnio ktoś podrzucił mi fotkę z filmu Maria Antonina i natchnął mnie do ponownego obejrzenia tego filmu i cudnych kostiumów zaprojektowanych dla królowej. Miałam zabierać się za inny projekt - gorset - ale moja maszyna się zepsuła (już drugi raz), a szycie gorsetu ręcznie jest koszmarem! Pomyślałam więc, że skoro się nudzę, to równie dobrze mogę zacząć projekt, który mogę uszyć w całości ręcznie. I tak powstała suknia inspirowana tą oto suknią Marii Antoniny:
|
zdjęcie pochodzi ze strony www.costumersguide.com/ma46.shtml |
A tu tył:
|
zdjęcie pochodzi ze strony www.costumersguide.com/ma46.shtml |
Moja ma inne rękawy, zainspirowane tym obrazkiem:
Oto moja polonaise ze morelowej (albo łososiowej) satyny, z białą bawełnianą spódnicą. Zdobienia i rękawy zrobione z takie woalu jak na firanki. Powinny być z gazy, ale takiej nie miałam i na razie to mnie nie było stać żeby ją kupić.
|
Tak rozwiązałam problem braku dużej rogówki :) |
|
zdobienie z bliska |
Zastanawiałam się, czy te mankiety są odpowiednie (tzn. czy były modne za czasów Marii Antoniny) ale czytając artykuł na Wikipedii dowiedziałam się, że MA przybyła do Francji w 1770. Większość rycin, na których widać tego typu rękawy pochodzi właśnie z lat 70. XVIII wieku ;)
Do kompletu zrobiłam również nowy kapelusz:
Mam do Ciebie kilka pytań ; )
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś mi podać swój adres email?
Oczywiście, oto on: nycz.ela2@gmail.com
OdpowiedzUsuńMoja wymarzona suknia normalnie! ;) Przecudowna jest.
OdpowiedzUsuń