poniedziałek, 30 stycznia 2012

Kapelusz

Ja żyję, wbrew pozorom, chociaż zastanawiam się czy sesja mnie nie wykończy :) Znalazłam chwilę na wrzucenie paru fotek ukończonego już miesiąc temu kapelusza i czynność ta wygrała z odpisywaniem na maile :D
Oto on: kartonowo - satynowy kapelusz, z rondem usztywnionym drutem (takim zwykłym, nie modniarskim)


Brzeg ronda został obszyty czarną wstążką ale to już się na zdjęcie nie załapało :)

Jeśli chodzi o sukienkę, to po wielu perypetiach doszła do mnie paczka z materiałem, a ja nawet uszyłam już stanik sukni (górę) i wszyłam spódnicę. Nawet to obrąbiłam. I zatrzymałam się na rękawach - naprawdę nie mam siły z tym walczyć kiedy czeka na mnie prawo rolne i kryminologia...

3 komentarze:

  1. A skąd zamawiasz materiały? ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. zazwyczaj na allegro, mam kilku sprawdzonych sprzedawców :) tym razem skorzystałam z oferty kogoś niewypróbowanego przeze mnie wcześniej...

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne stroje ,jestem zachwycony dokładnością .Uroczo wyglądasz w tych sukniach , delikatna jak figurka porcelanowa .Czekam na kolejne prace :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń