czwartek, 31 marca 2016

Pszczyńskie wnętrza i suknia z 1880 r. czyli udajemy Izabelę Łęcką

Dawno, dawno temu...

Mam tyle zaległości, że tak właściwie powinnam w ten  sposób zaczynać co drugi post, który się tutaj pojawi. Suknia, którą zobaczycie bije rekordy jeśli chodzi o opóźnienie w publikacji zdjęć, bo została uszyta na Złote Popołudnie 2014 w Brzesku i tam miała swój debiut. Ponieważ nie potrafię się pchać przed obiektyw na tego typu wydarzeniach zdjęć nie mam prawie wcale, jedynie kilka grupowych i trochę zrobionych z daleka.

Założyłam ją potem dwukrotnie, m.in. rok temu na sesji w Nowym Sączu i 5 września 2015 r. z okazji narodowego czytania "Lalki" B. Prusa.

Pierwsze zdjęcia widzicie dzisiaj tj. 31 marca 2016 r. I tak nie przedstawiają wszystkich wersji tego stroju...

Dzięki uprzejmości Muzeum Zamkowego w Pszczynie, razem z Alą i Justyną mogłyśmy zrobić kilka wspaniałych zdjęć na tle ich cudownych wnętrz.

Strój składa się ze spódnicy z trenem, który jest podpinany, fartuszka/tuniki w dziennej i wieczorowej wersji, osobnego trenu, który również można podpiąć oraz dziennego i wieczorowego stanika. W Pszczynie połączyłam dzienny stanik z wieczorowym fartuszkiem/tuniką i rozłożonym trenem.