Po długim okresie zaniedbywania bloga naszła nie nieodparta chęć napisania notki, która zapewne ma związek ze zbliżającym się kolokwium rocznym z bloku karnego i koniecznością nauki. Cóż, mój pokój już błyszczy więc czas na bloga, a że nazbierało się od maja tematów do pisania pomyślałam, że się z Wam podzielę wrażeniami z pikniku zorganizowanego przez Fundację im. księżnej Daisy von Pless z okazji rocznicy urodzin patronki 25 czerwca 2016 r. w zamku Książ.
 |
fot. Justyna Domżalska |
Na imprezie byłam już po raz drugi. Rok temu odwiedziłam Książ w mojej miętowej edwardiańskiej sukience z III Pikniku w Pszczynie. W tym roku uszyłam coś specjalnie na to wydarzenie - błękitną suknię z mojego ukochanego 1908 r. Projekt własny, ale wzorowany na kilku rycinach, których niestety nie pokażę. Każdy kto odwiedza moje tablice na pinterest.com wie, że tablica z modą z okresu 1900-1910 ma już ponad tysiąc pinów więc szukanie tam czegokolwiek jest baaaardzo trudne.
Ta część wydarzenia, w której uczestniczyłam składała się pikniku z udziałem Krynoliny (kilkunastu członków i sympatyków), spaceru po zamku i ogrodach i afterparty w pokoju hotelowym. Obchody rocznicy urodzin Daisy były połączone z promocją książki "Siostry" ale w tej części niestety nie mogłam brać udziału ze względu na, to że pracuję w piątek a do Wałbrzycha ode mnie jedzie się 4 godziny. Jednak w sobotę udało nam się trafić na cudowną pogodę, aczkolwiek trochę wietrzną i ciut zbyt upalną jak na kilka warstw ubioru :) Ale Zamek Książ zawsze jest piękny, a otaczające go ogrody tak urocze, że aż proszą się o zdjęcia.
 |
fot. Justyna Domżalska |
 |
fot. Justyna Domżalska |
 |
Podziwiam perły księżnej Daisy
fot. Justyna Domżalska |
 |
fot. Marta Dąbrowska |
 |
fot. Marta Dąbrowska |
 |
fot. Marta Dąbrowska |
 |
fot. Marta Dąbrowska |
|
|
|
|
I kilka zdjęć mojej sukienki autorstwa mojej siostry.
Piknik i spacer po ogrodach zbiegły się z meczem Polska - Szwajcaria na Euro 2016. Obecni panowie musieli sobie radzić jak tylko się dało:
Na szczęście z radia w grillu na jednym z tarasów można było usłyszeć komentarz do meczu na żywo :D
pięknie, subtelnie to wygląda, ale jednak Twojego i mojego ulubionego klimatu XVIII wieku nic nie przebije
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ludwik August
Piękne stroje z mojego ukochanego czasu. Sycę oczy.
OdpowiedzUsuń