W roli głównej moja balowa suknia z ok. 1775r uszyta z politafty i pióra strusie :D Zdjęcia i fryzura autorstwa Koafiurzystki. Jej zdolne rączki wyczarowały takiego poufa w ciągu 1.5h :)
Last tuesday, Koafiurzystką (Caeruleus Berolinensis) and I decided tha we (or rather: she) should try making big 18th century pouf hair-do (on my head). It took her almost 1.5 hour to make it!
So, here are the final results matched with my blue robe a l'anglaise retrousse and several ostrich feathers:
Fryzura:
I trochę widoczków na sukienkę:
Nasza próba odtworzenia pozy z obrazu z XVIII wieku We tried to copy a pose from 18th century portraits. |
Grzejemy się w słoneczku :) Sun! |
Na dowód tego że nie udawałam ale wianek plotłam :D |
Przepięknie wyszło! Sukienka, makijaż, fryzura! No i zdjęcia oczywiście!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Chociaż akurat kwestia makijażu była najbardziej zaniedbana. Zajmowałam się tym sama więc ograniczył się do pudru sypkiego, podkreślenia oczu i pieprzyka kredką. Więcej nie umiem :P
UsuńKoafiurzystka ma ogromny talent! I do koafiur, i do zdjęć. A błękitna suknia przepięknie prezentuje się wśród stokrotek na soczyście zielonym trawniku :)
OdpowiedzUsuńTeż jej to mówię :) Bardzo się cieszę, że potrzebowała głowy do eksperymentowania i wybrała moją :P
UsuńPióra! I suknia jest przepiękna (niesamowicie dobrze wyglądasz w tym kolorze).
OdpowiedzUsuńPS. Jak tak patrzę na dzieło Koafiurzystki to już czuję ten atak paniki jakiego dostanę w niedzielny poranek kiedy przyjdzie mi się czesać :D
Tych piór jej zazdroszczę już od Balu Szkockiego i chyba muszę sobie je wreszcie sprawić :) Wiem, że ten kolor mi pasuje, ostatnio jest go coraz więcej w mojej szafie!
UsuńNajpiękniejsze zestawienie sukni to właśnie z zielenią! Ślicznie wyszły zdjęcia. Fryzura przepiękna, Ty też wyszłaś jak z obrazka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWyglądasz niesamowicie! No i dzieło Koafiurzystki robi wrażenie! Na czym był unoszony pouf? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pod moimi włosami zalazły się dwa wypełniacze koka - jeden duży i jeden mały :)
Usuńwkomponowałaś się idealnie w dwór Marii Antoniny ! :)
OdpowiedzUsuńLudwik August
Miło mi to słyszeć bo właśnie o taki efekt nam chodziło :) Maria Antonina rządzi :P
UsuńLovely photos, and beautiful clothes! I love the daisy wreath. :-)
OdpowiedzUsuńThank you! I wasn't sure whether I know how to make a wreath after so many years but it seems like you cannot forget that :)
UsuńWyglądasz fantastycznie! :) Cudna suknia. I zazdroszczę Ci fryzury. Z chęcią dałabym swoje włosy do ułożenia komuś tak utalentowanemu jak Koafiurzystka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńJuż Ci to pisałam wczoraj, ale uwielbiam tę fryzurę, tę suknię i te zdjęcia! Mam nadzieję, że będziesz miała coraz więcej propozycji takich świetnych sesji, bo z niecierpliwością czekam na kolejne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Również mam nadzieję, że Koafiurzystka będzie chciała kontynuować naszą współpracę :)
UsuńOh how very lovely! Your dress, hair and hair piece are so fabulous! The scenery where your photos were taken is perfect for your outfit! Well done!
OdpowiedzUsuńBlessings!
Gina
Thank you!
Usuń