czwartek, 22 maja 2014

Reklama fermy strusiej...

...czyli ciąg dalszy współpracy z Koafiurzystką (Caeruleus Berolinensis). Tym razem wzięłyśmy na warsztat trzecią ćwiartkę XVIII wieku, wielkie poufy i Marię Antoninę.
W roli głównej moja balowa suknia z ok. 1775r uszyta z politafty i pióra strusie :D Zdjęcia i fryzura autorstwa Koafiurzystki. Jej zdolne rączki wyczarowały takiego poufa w ciągu 1.5h :)
Last tuesday, Koafiurzystką (Caeruleus Berolinensis) and I decided tha we (or rather: she) should try making big 18th century pouf hair-do (on my head). It took her almost 1.5 hour to make it!
So, here are the final results matched with my blue robe a l'anglaise retrousse and several ostrich feathers:

Fryzura:

 I trochę widoczków na sukienkę:








Nasza próba odtworzenia pozy z obrazu z XVIII wieku
We tried to copy a pose from 18th century portraits.
Grzejemy się w słoneczku :)
Sun!
Na dowód tego że nie udawałam ale wianek plotłam :D



P.S. Wiem, że ostatnio nie istniałam w sieci :) Obiecuję, że niedługo nadrobię zaległości, doczyta opuszczone posty i poodpisuję na tagi! Po prostu miałam intensywne 2 tygodnie.


20 komentarzy:

  1. Przepięknie wyszło! Sukienka, makijaż, fryzura! No i zdjęcia oczywiście!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Chociaż akurat kwestia makijażu była najbardziej zaniedbana. Zajmowałam się tym sama więc ograniczył się do pudru sypkiego, podkreślenia oczu i pieprzyka kredką. Więcej nie umiem :P

      Usuń
  2. Koafiurzystka ma ogromny talent! I do koafiur, i do zdjęć. A błękitna suknia przepięknie prezentuje się wśród stokrotek na soczyście zielonym trawniku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jej to mówię :) Bardzo się cieszę, że potrzebowała głowy do eksperymentowania i wybrała moją :P

      Usuń
  3. Pióra! I suknia jest przepiękna (niesamowicie dobrze wyglądasz w tym kolorze).
    PS. Jak tak patrzę na dzieło Koafiurzystki to już czuję ten atak paniki jakiego dostanę w niedzielny poranek kiedy przyjdzie mi się czesać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tych piór jej zazdroszczę już od Balu Szkockiego i chyba muszę sobie je wreszcie sprawić :) Wiem, że ten kolor mi pasuje, ostatnio jest go coraz więcej w mojej szafie!

      Usuń
  4. Najpiękniejsze zestawienie sukni to właśnie z zielenią! Ślicznie wyszły zdjęcia. Fryzura przepiękna, Ty też wyszłaś jak z obrazka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądasz niesamowicie! No i dzieło Koafiurzystki robi wrażenie! Na czym był unoszony pouf? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Pod moimi włosami zalazły się dwa wypełniacze koka - jeden duży i jeden mały :)

      Usuń
  6. wkomponowałaś się idealnie w dwór Marii Antoniny ! :)
    Ludwik August

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to słyszeć bo właśnie o taki efekt nam chodziło :) Maria Antonina rządzi :P

      Usuń
  7. Lovely photos, and beautiful clothes! I love the daisy wreath. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you! I wasn't sure whether I know how to make a wreath after so many years but it seems like you cannot forget that :)

      Usuń
  8. Wyglądasz fantastycznie! :) Cudna suknia. I zazdroszczę Ci fryzury. Z chęcią dałabym swoje włosy do ułożenia komuś tak utalentowanemu jak Koafiurzystka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Już Ci to pisałam wczoraj, ale uwielbiam tę fryzurę, tę suknię i te zdjęcia! Mam nadzieję, że będziesz miała coraz więcej propozycji takich świetnych sesji, bo z niecierpliwością czekam na kolejne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Również mam nadzieję, że Koafiurzystka będzie chciała kontynuować naszą współpracę :)

      Usuń
  10. Oh how very lovely! Your dress, hair and hair piece are so fabulous! The scenery where your photos were taken is perfect for your outfit! Well done!
    Blessings!
    Gina

    OdpowiedzUsuń