poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Mój XVIII-wieczny gorset

Oto kolejna rzecz jaką włożę pod suknię - gorset. Zamiłowanie rokokowych kobiet od samoudręczenia mnie zadziwia :) Gorset składa się z 4  warstw materiału - trzech bawełnianych (w tym jedna jest podszewką, dwie to taka "baza" w którą wszywa się fiszbiny) i czwartej z tafty bakłażanowej. Dodatkowo w jego skład wchodzi 10 metrów fiszbin plastikowych, 4mm i 25 oczek metalowych. Gorset jest wiązany z tyłu i na ramionach białą, atłasową wstążką. Obszyty lamówką, ciętą ze skosu z tego samego materiału co podszewka.
To gorset półfiszbinowany - to oznacza, że fiszbiny nie wypełniają każdej wolnej przestrzeni. W gorsecie w pełni fiszbinowanym widać kanały na fiszbiny, są one szyte obok siebie na całej jego powierzchni
A oto i on:






2 komentarze:

  1. fantastycznie!! jestem fanką rokokowej mody,
    pozdrawiam
    Marquise de Valois

    OdpowiedzUsuń