niedziela, 22 sierpnia 2010


moja suknia a l'anglaise

Wiem, że arcydzieło sztuki krawieckie to nie jest, ale jak na amatorkę, to coś z tego wyszło :)

A tu w samym gorsecie (tylko w nim wyglądam jakby miała biust)
Ubieram się :)
W samej tylko spódnicy :)


A oto moje inspiracje

Suknia a l'anglaise 1780-1785, jedwab broszowany, Paryż (Musee de la Mode et du Costume de la Ville de Paris) - podpatrzyłam przód :)
Dekolt i rękawki :)
Nie ma co, miny robiłam piękne :) Ale to przez słoneczko (piękny mamy koniec  lata), a okulary przeciwsłoneczne nie bardzo pasują :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz