Here's my new round gown as my entry for Pink Challenge. I'm late (again) but I needed to put my finals before any sewing for a month!
Rękawy z bliska, inspirowane tym żakietem
Sleeves, inspired by this jacket.
Kandydat do butowej metamorfozy (ma dobry obcas!).
Another shoe-makover candidate:
Na głowie miałam gniazdo:My birds' nes.. ekhm, hair :D
A wstążka mi się pruła:
Pierwotnie chciałam w tej sukni pojawić się w Pszczynie na zlocie Krynoliny. Ale po miesiącu na manekinie pojawił się problem... Manekin jest zwrócony tyłem do okna, przez które pada światło słoneczne przez jakieś 3/4 dnia. No i pierwszy raz w życiu tkanina mi wyblakła! Tego słońca aż tyle nie było. Jak się przyjrzycie to zauważycie, że przód jest ciemniejszy. Tył stanika jeszcze się uratował, bo zasłonięty był czarnym fichu (które ma już jaśniejszą plamę na środku). Musiałam wyciąć z przodu po 20 cm z każdej strony bo i tam sięgnęły promienie.
Całe szczęście spódnica z tyłu dość równomiernie wyblakła, a nierówności schowały się w fałdach. No ale do ludzi tak nie wyjdę przecież... ;/ Chyba będę musiała dokupić bawełny żeby zastąpić nią tył....
As you may notice, the front is slightly darker than the back of the skirt. It hung for a month on a dress form that is close to the window and sun simply bleached it. I was really surprising, nothing like that had happened to me before.
I suppose I should buy more of that pink cotton and replace it. I'm so mad, I intended to wear it for costume event in May....
Fortunately, it was bleached quite evenly at the back, but I needed to cut 20cm from skirt fron panel's width on each side, because it was so noticeable there...
The Challenge: Pink (can't you see? :D)
Fabric: cotton
Pattern:Janet Arnold, but altered to fit me. I also skipped the collar.
Year: 1780-1790
Notions: thread, black ribbon, cotton lace
How historically accurate is it?
Well, it's hand-sewn and made of cotton. Ribbons and threads are synthetic, lace is not quite period appropriate so I would give it 75%.
Hours to complete: I counted! 16 hours
First worn: today for photos
Fabric: cotton
Pattern:Janet Arnold, but altered to fit me. I also skipped the collar.
Year: 1780-1790
Notions: thread, black ribbon, cotton lace
How historically accurate is it?
Well, it's hand-sewn and made of cotton. Ribbons and threads are synthetic, lace is not quite period appropriate so I would give it 75%.
Hours to complete: I counted! 16 hours
First worn: today for photos
Total cost: no idea, fabric is from my stash (I promised myslef that I
won't buy any new fabric unless I use something from my closet), robbons
as well. I found lace in secon-hand shop for 8zł=2$
Elu, wyglądasz fantastycznie w tej round gown! To chyba mój jeden z ulubionych Twoich projektów, ten wyblakły róż w połączeniu z czernią komponuje się świetnie: poza tym wszystkie dodatki, koronki, zdobienia rękawów są idealne. Podziwiam Twoje wyczucie! Naprawdę to cechuje tylko rasowe rekonstruktorki ;) A z 3. zdjęcia powinien powstać twój obraz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! To moja ulubiona dekada XVIII wieku więc dobieranie dodatków było przyjemnością ;)
UsuńBlady róż i czerń - jedno z moich ulubionych połączeń! :)
OdpowiedzUsuńInteresujące wykończenie rękawów :)
Tylko w takiej formie mogłam strawić ten cały róż :) Nie toleruję tego koloru solo, ale takie połączenie typu różowy+zielony, różowy+czarny albo różowy+szary ujdą :D
UsuńAle piękna! :) Też uwielbiam to połączenie kolorów, no i ozdoba rękawów bardzo ciekawa, przez wszystkie zdjęcia zastanawiałam się co to :D
OdpowiedzUsuńZwykła, atłasowa wstążka, przyszyta i pozwijana :)
UsuńO, końcówka posta wiele wyjaśnia, bo właśnie zastanawiałam się czemu wygląda to tak jakby tył był jaśniejszy (pierwotnie winę zrzuciłam na oświetlenie, do pewnego stopnia trafnie:D). Tak czy inaczej wyglądasz fantastycznie, i ten kapelusz<3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwiatło oczywiście trochę miesza, w rzeczywistości ten tył nie jest prawie biały. Ech, pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło, a manekin stoi tam od 6 lat!
Przykro, że tak wyszło z tyłem sukni;( Nie mniej jednak prezentuje się na prawdę wspaniale! Kapelusz doskonale uzupełnia toaletę;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, sama uwielbiam ten kapelusz i jeszcze go zobaczycie nie jeden raz :)
UsuńZ początku też mi było przykro (no dobra, byłam bardzo, bardzo zła i przeklinałam:D) ale już do mnie jedzie materiał na nowy tył. Ostatecznie wymiana nie pociągnie za sobą tak dużo pracy, skoro stanik się uratował :)
Bardzo ładna! Ale naprawdę nie poznaję Cię - Ty i róż? :D Ale nie, dzięki czarnym akcentom nie ma aż tak słodko - wykończenie rękawów zdecydowanie nadaje sukni "ostrzejszego" charakteru :)
OdpowiedzUsuńTeż ciężko mi było ten róż przełknąć, ręka zadrżała nad kursorem kiedy zamawiałam tkaninę :P Ale tematem wyzwania był kolor różowy więc musiałam się z tym pogodzić. Czarne akcenty pomogły mi ten kolor jakoś znieść :D
UsuńA ja tam nic nie zauważyłam i nadal nie wiedzę żadnej różnicy :D
OdpowiedzUsuńA suknia jest cholernie śliczna ;)
Dziękuję!
UsuńWykończenie rękawów jest bardzo ciekawe. Tak sobie przeczytałam, co piszesz o tym, że większość dawnych sukien Polacy nazywają barokowymi lub średniowiecznymi i powiem Ci, że ja zawsze mam problem, kiedy szukam np. na Allegro czegoś w stylu lat dwudziestych. Ludzie wypisują różne cuda, prócz tego, co powinni wpisać :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Najbardziej podobają mi się te nazwy w stylu: "retro, vintage, lata 30. lata 20. lata 50." i tak przez wszystkie dekady XX wieku, albo "rokoko, barok, średniowiecze" :D
UsuńJeszcze pół biedy kiedy ludzie mylą rokoko z barokiem, gorzej kiedy suknię rokokową nazywają średniowieczną!
Sigh....this dress is so utterly gorgeous! I love the color combination..the soft pink and the black!! Perfect! Your hat is also marvelous!! Everything about this outfit is awesome!!
OdpowiedzUsuńBlessings!
Gina
Thank you! Adding black was the only way I could stomach all that pink since I'm not a big fan of that color :) It turned out quite nice.
UsuńMay I repeat that your own dress for that challenge is stunning? It truly is!
Elu gratulacje! American Duchess poleca Twojego bloga, stajesz się sławna ;) W pełni zasłużenie :)
OdpowiedzUsuńTo pewnie stąd to uporczywe brzęczenie komórki o powiadomieniach z facebooka :D
UsuńPiękna, naprawdę cudowna suknia! Elu, bardzo do twarzy Ci w bladoróżowym. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) I to mnie boli, bo ja różowego nie lubię a w kolorach które mi się podobają (np. żółty) wyglądam kiepsko :D
UsuńJestem pod wrażeniem :) Tyle detali, taka precyzja wykonania :) Podziwiam wyjątkową pasję oraz zapał do wykonywania tych wszystkich prac :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńI came here via TheDreamstress.com, and just want to say: great job! It's a lovely dress.
OdpowiedzUsuńPiękna, piękna, piękna suknia! Zdecydowanie najlepiej Ci w rokokowych klimatach (chociaż w edwardiańskiej sukience też) :) nie wiem czemu, nie mogę napatrzeć się na 9 zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Sama się najlepiej czuję w rokoku więc zawsze z chęcią do niego wracam :)
Usuń