sobota, 26 kwietnia 2014

Liebster tag po raz drugi i trochę o wszystkim i o niczym.

Zostałam otagowana przez Ginę z Beauty from Ashes. Właściwie post istnieje już od 2 tygodni ale zapomniałam kliknąć "opublikuj" przed świętami a potem to kompletnie wyleciało mi z głowy.  Nadrabiam teraz i przy okazji wrzucam zdjęcia tego, nad czym ostatnio pracuję.

Gina from Beauty from Ashes nominated me for Liebster Tag. I actually wrote this post 2 weeks ago but forgot to hit "Publish" button and never thought about it again during Easter. So here it is together with a few photos of what I'm currently working on.

Po 4 miesiącach skończyłam robe a la francaise.
1.  Who/what is your source of inspiration for your costuming?
Kto/co inspiruje Twoje kostiumy?
 Pinterest!!! :D Mainly paintings I could find there and photos of extant garmets from museums. Rarely movie costumes, although they give me general idea of what I want. Sometimes other bloggers.
Pinterest! Głównie inspirację czerpię z malarstwa albo zachowanych ubiorów. Rzadziej z filmów, choć czasem z nich pochodzi ten impuls "chcę to mieć" ale niekoniecznie szczegóły. Czasem inspirują mnie kreacje tworzone przez inne blogerki.


2.  Why do you or what caused you to get started costuming?
Jak to się zaczęło?
 I needed costumes for a school play. My friend (who had never seen a sewing machine before) said "Let's sew them" and convinced me to try. I liked it co I've continued, she didn't. It was edwardian era costume (I even posted it here, on my blog).
Od szkolnego przedstawienia, na które uszyłam swój pierwszy w życiu kostium.  Tak mi się to spodobało, że uszyłam następne.

3.  What is your favorite part about costuming?  Research?  Sewing?  Creating?  Wearing your outfit?
Jaka część tego hobby lubisz najbardziej?
I love every moment of it. Research - because of my analytical brain and love for reading. 
Sewing - it significantly reduces my stress level, I love the routine. 
Creating - because I love making something from scratches and part of me has artistic tendencies.
Wearing outfit - I'm a woman. Do I need to say more? It's about wearing a new dress!!!
Każdy moment. 
Szukanie informacji - bo kocham czytać i mam analityczny umysł. 
Szycie - bo to taka odmóżdżająca czynność, która redukuje mi poziom stresu. Chyba bym bez tego nie przetrwała czekania na wyniki z egzaminu z cywila!
Tworzenie - bo jak tu nie lubić zrobienia czegoś od podstaw? I artystyczna część mojej duszy ma tu pole do popisu.
Założenie kostiumu - jestem kobietą i to powinno wystarczyć. To przecież nowa sukienka!
4.  What is your ultimat goal in costuming?  To get better at sewing?  To visit a fabulous place and have tea or get your picture taken?
Jaki jest Twój cel w tym wszystkim? Lepiej szyć? Odwiedzać ciekawe miejsca, wypić tam herbatę i zrobić fotki?
Definitely, to get better. But tea and photos with great people are nice perks :)
Zdecydowanie lepiej  szyć. Chociaż herbatka i zdjęcia z miłymi ludźmi których poznaję, przez to hobby to zdecydowany plus!

To skoro się już spowiadam, to parę innych rzeczy wyznam :D Na przykład to co lubię i czego nie znoszę w szyciu kostiumów.
Since I've already started let's continue my confession. Here's what I love and what I hate in costuming:

1. Nienawidzę rękawów. 
I hate sewing sleeves.
2. Nie cierpię wszywać lamówek i wypustek. Wypustek szczególnie.
I don't like sewing binding and piping either.
3. Kiedy coś mi nie wychodzi to krzyczę i rzucam rzeczami. Muszę chwilę odczekać żeby móc  się zabrać za to jeszcze raz.
 I scream and throw things when I couldn't get something right. I need to wait for a while to get back to work on that piece. I also developped a bad habit of talking to my sewing machine.
4. Chyba jestem w mniejszości, która nie przepada za jedwabiem. U mnie zdecydowanie wygrywa bawełna!
 I'm not a big fan of silk. Cotton, on the other hand, is my favourite fabric.
5. Nie lubię obszywania dziurek na guziki (maszynowo i ręcznie) i wszywania wszelkiego rodzaju zapięć. To najnudniejsza część i gdybym miała wybór to wszystkie moje kostiumy zapinałyby się na... szpilki i agrafki.
I hate making buttonholes and sewing all sort of closures. If it's only possible I always choose pins or safety pins.
6. Jeszcze się nie przekonałam do wydawania masy pieniędzy tylko po to, żeby suknia była "historycznie poprawna". Z tego względu zdarza mi się oszukiwać.
I still can't wrap my mind around the idea of spending tons of money to make the garmet period appropriate. That's why I sometimes cheat :)
7. Nie mam jakiejś szczególnej awersji do robienia mi zdjęć ale chyba brak mi odpowiednich cech osobowości żeby umieć pozować więc taka sesja zdjęciowa jest dla mnie raczej... męcząca.
I don't dislike posing for photos but still, it's not my favourite passtime.
8. Nie lubię szycia bielizny!
But I dislike making undergarmets.

A teraz ta przyjemniejsza część czyli to co lubię w tym hobby:
And now, let's move one to my favourite parts of this hobby:
1. Uwielbiam kiedy zszywane elementy wykroju idealnie do siebie pasują.
I love when pieces of the pattern match.
2. Ten moment kiedy do gorsetów albo halek wkładamy fiszbiny... :D
That moment when you put boning in boning channels ;D
3. Kapelusze - to taka mała część garderoby, łatwa do zrobienia i dodaje historycznego charakteru.
Hats - they're so easy to make and so fun!
4. Wachlarze - razem z kostiumami zaczęłam kolekcjonować wachlarze. Miałam do nich słabość już wcześniej, ale jakoś nie było pretekstu żeby je zbierać. Teraz mam ich już kilkanaście.
Fans - I've always had thing for them I just didn't have a reason to collect them. Now I have a dozen of so :)
5. Gorsety/sznurówki - jedyna część bielizny, którą autentycznie lubię. Szyje się to źle, trzeba się nakombinować żeby uzyskać odpowiednią sylwetkę ale widać efekty nawet gdy jest pod ubraniem. I noszenie go sprawia, że czujemy się bardzo kobieco.
Stays and corset - the only undergarmet I truly love. Sewing them actually isn't that nice but the effect is immediate and visible. 
6. Kostiumowe spotkania - bo widzimy się z ludźmi, którzy tak samo jak ja mogą gadać i gadać o kostiumach. A do tego reakcje przechodniów i innych osób trzecich... :D
The events - lots of great people and I could talk for hours about costumes :D

A co teraz robię? Kończę mój osiemnastowieczny żakiet w prążki (jestem pewna, że widzieliście oryginał mimo że KCI ostatnio nie działa) i zaczynam regencyjną peliskę (czeka na podszewkę i dekoracje).
Now, I'm finishing my 18th century striped jacket and starting my regency pelisse from 1820s. The jacket lacks closure but, as I said, I hate making buttonholes so it may stay like that a little while. The pelisse only needs lining and trims.




 

16 komentarzy:

  1. Regencyjna peliska, więc też wybierasz się na zlot! Super :D Pięknie wyglądają te nowości, a mnie czeka teraz lifting poloneski żeby w ogóle jakkolwiek wyglądała -_- I kapelusz - gdzie kupiłaś te słomkowe podkładki, z których powstał Twój?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że się wybieram :D Jeszcze nie wiem jak ogarnę to wszystko co mam do uszycia ale mam taki szczery zamiar :)
      Te podkładki kupiłam w Pepco. Mają tam takie duże słomiane, flanelowe, ciensze słomiane itp. Na pewno coś znajdziesz.

      Usuń
  2. Ten niezręczny moment kiedy mogę podpisać się pod dokładnie każdym punktem z twojej listy "nie lubię". Za to "obsługa" wachlarza to dla mnie nadal czarna magia. I łączę się w miłości do gorsetów (a zwłaszcza) sznurówek. O ile ich aktualnie nie szyję :D

    Oglądam zdjęcie francaise w nowej karcie. Wchodzi moja mama. "Co oglądasz?" Patrzy patrzy, wzdycha "Ale jak wam się tak chce", kręci głową i wychodzi z pokoju. Wraca po kilku minutach "napisz jej że ją podziwiam". No, to napisałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już myślałam, że będę oryginalna :P Ja też nie znam "języka" wachlarza, ale podoba mi się ten gadżet. No i są niezastąpione w gorących, nieklimatyzowanych pociągach :D
      Podziękuj mamie :) Moja babcia też podobnie reaguje.

      Usuń
  3. Zgadzam się z tobą w wielu kwestiach (m.in. gorsety, fiszbiny i krzyczenie :) ). :) Bardzo podoba mi się peliska i żakiet też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm.. krzyki to delikatne określenie na bardzo głośno wypowiadane czasem niecenzuralne słowa. To jedyny moment kiedy przeklinam. Całe życie nie czułam potrzeby używania przekleństw, ale zaczęłam szyć i tak jakoś... :D Mam nadzieję, że z tej peliski coś wyjdzie, bo jak na razie mnie podoba się średnio.

      Usuń
  4. Cudna jest Twoja robe a la francaise <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoja robe a la francaise zapiera dech! Jest naprawdę piękna :) I Twoja pelisse również zapowiada się wspaniale! A w czym wybierasz się na zlot do Pszczyny? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Jest biała i duża, prawda? :D
      Do Pszczyny planuję się ubrać na różowo, w moją round robe. Ale mam zamiar zabrać ze sobą siostry to muszę jakoś je obdzielić strojami i nie wiem jaki będzie ostateczny efekt :P

      Usuń
  6. The francaise is turning out to be fabulous! Can't wait to see more photos of it! And everyone talks to their sewing machines at times. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you! I also can't wait to take those photos but I don't know when this will happen.
      It's reassuring that everyone talks to their sewing machines. At least they don't answer us- that would make me worry :)

      Usuń
  7. Wonderful answers to the questions and more! It is fun "getting to know" people and the reasons behind their passion and the likes and dislikes!! Thank you for answering these!
    Blessings!
    Gina

    OdpowiedzUsuń
  8. ...nawet gdybym potrafiła szyć, zdecydowanie bardziej wolałabym sesje fotograficzne :) Przebywanie wśród ludzi jest swoistym aktywnym wypoczynkiem, a możliwość utrwalania piękna na zdjęciach to to, co Tygryski lubią najbardziej :)
    Pozdrawiam i zostaję u Ciebie na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam i zapraszam :)
      Niestety, u mnie przebywanie z ludźmi czasem jest problemem a z tym uwiecznianiem piękna jest tak, że efekty sesji nigdy mi się nie podobają. Jestem tak mało fotogeniczna, że na całym blogu są może 2 moje zdjęcia które uważam za całkiem ok :D

      Usuń