Due to my indeciveness it was very difficult to make a dress for 1900s event. I love that era so picking one dress out of so many beautiful things was almost impossible. I finally settled on something form 1908 since I liked the silhouette so much but still, my pinterest board reached 1000 pins :P Even after I cut it down to almost 100 pictures on my hard drive I wasn't very close to solving my little decision-making problem.
fot. Saasankowe Fotki |
Ostatecznie zdecydowałam się wzorować na rycinie poniżej jeśli chodzi o kształt sylwetki, a w szczególności spódnicy:
In the end, I chose not to recreate an extant garmet instead opting to mix some elements I had seen on various fashion prints, photos or surviving pieces.
For the general silhouette of the dress that was my inspirition:
I na bluzce w lewym górnym rogu z rękawami tej po prawej :)
The bodice is based on the top left blouse with sleeves borrowed from the one on the right.
No i kapelusz.
And the hat, of course :)
Jeszcze nigdy nie byłam tak zadowolona z czegoś, co wyszło spod mojej ręki! Podoba mi się w niej wszystko poczynając od kształtu spódnicy a kończąc na kapeluszu :) Udało mi się nawet znaleźć bawełnę w idealnym miętowym kolorze.
I'm so pleased with the final result! I love everything in that costume form the shape of the skirt to the magyar sleeves. It's made from very fine, soft cotton in perefect shade of mint.
fot. Patryk Bochenek |
fot. Patryk Bochenek |
fot. Patryk Bochenek |
fot. Patryk Bochenek |
fot. Patryk Bochenek |
fot. Patryk Bochenek |
fot. Patryk Bochenek |
fot. Patryk Bochenek |
fot. Patryk Bochenek |
fot. Patryk Bochenek |
fot. Patryk Bochenek |
Oczywiście, po deszczu, który zmył piknik sukni była niemiłosiernie ubłocona na rąbku ale jakimś cudem ją doprałam. I klęłam na czym świat stoi, bo to bawełna i trzeba prasować na mokro... :P
After the event, when I got to cleaning the dress from all that mud I wasn't that happy with it. It's cotton, right? It needs to be ironed while wet... :P
I bardzo słusznie wszystko się podoba w tej sukni, bo jest przepiękna! Jest czego gratulować.
OdpowiedzUsuńSzczególnie podoba mi się kolor- uwielbiam pastele w historycznych strojach, a w połączeniu z koronką- to już w ogóle cudo! :)
Dziękuję!
UsuńJak raz udało mi się kupić tkaninę w kolorze, który sobie wymarzyłam :)
Śliczna sukienka. Kolor sprawia, że wyglądasz tak świeżo i radośnie.
OdpowiedzUsuńDziękuje!
UsuńTez sie zachwycam przepiekna suknia bardzo do ciebie pasuje ten sliczny kolor : )
OdpowiedzUsuńDziękuję! Widzę, że kolor robi furorę :)
UsuńWspaniała suknia, prezentuje się pięknie :) I śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Przekażę fotografowi, że się podobają :)
UsuńBeautiful!
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńCudowna kreacja, byłam zachwycona mogąc ją podziwiać na żywo! Bardzo dopracowana w szczegółach i skomplikowana w konstrukcji, podziwiam zapał, kunszt i maestrię wykonania!!!
OdpowiedzUsuńAlu, dziękuję :) chociaż jeśli idzie o ilość detali to moja suknia przy Twojej może się schować! Te wszystkie szczypanki! <3
UsuńYour dress is perfection! I love this era and you have captured it beautifully!! Your picnic looks like it was such a wonderful time!
OdpowiedzUsuńBlessings!
Gina
Thank you! Yes, we had so much fun that day :) Well, maybe except that dress-cleaning part :P
Usuńso beautifull !!
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńTo była zdecydowanie jedna z najpiękniejszych sukien i stylizacji na pikniku! Wyglądałaś przepięknie, aż nie mogłam oderwać od Ciebie wzroku! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPiękna suknia! Kolor moim zdaniem idealny dla Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuknia jest piękna i co najważniejsze - NIE wygladasz w niej jak w kostiumie, tylko naturalnie. Patrzę na Ciebie i wierzę, że kobiety w takich chodziły i mogły czuć si dobrze, zwłaszcza na tle (też świetnych! ale jakby cokolwiek teatralnych) kreacji towarzyszek to widać.
OdpowiedzUsuń